czwartek, 2 lipca 2015

Padam

Normalnie padam Jak ja uwielbiam pogotowia to wręcz szok. Ostatnio wylądowałam tam dwa razy . A wszystko przez głupie i wredne zapalenie spojówek ,które zaatakowało nie wiadomo skąd. A jest na tyle wredne ,że podniosło mi zbyt bardzo ciśnienie ,które zagrażało mojemu życiu oraz mało tego od tego oka co było najbardziej chore zaczęła boleć mnie głowa i to tak bardzo ,że nie byłam w stanie zajmować się moją kruszynką , dobrze że rodzina mi z nią została. Po za tym od bólu oka dostałam bóli zębów po tej stronie co oko mnie najbardziej bolało a z tym związało się zapalenie dziąsła. A więc na pogotowiu dostałam zastrzyk przeciwbólowy oraz zastrzyk przeciw zapalny i na obniżenie ciśnienia. A później receptę z kroplami do oczu. Teraz już jest znacznie lepiej ale pierwsze dni to była tragedia. A wczoraj normalnie po prostu horror ,moja ukochana córeczka wymyśliła ,że wstanie sobie o 4 rano a w dzień po 5 minut drzemka i cały czas praktycznie w chodaku aby ciekać. Na spacerze moja kochana córeczka wymyśliła ,że będzie chciała wyjść z wózka w trakcie spaceru. Później usypianie 2 godziny płaczu non stop i nic a gdy już zasnęła i ja głupia która cieszyłam się chwilą to tego bardzo szybko pożałowałam. Ponieważ obudził ją telefon i już kolejne dwie godziny snu. dobra wiadomość dla tych co czekali na spódniczkę z materiału w groszki w końcu uszyta metodą ręczną.

czwartek, 18 czerwca 2015

moja najważniejsza

Moja mała najsłodsza kruszyna zaczęła po swojemu raczkować jak na razie tylko do tyłu a i tak wiąże się to z ogromnym huraganem w domu. Cóż muszę się z tym pogodzić ,że z dnia na dzień jest coraz starsza ,bystrzejsza i kochańsza. Z każdym dniem przybiera coraz więcej na wadze i w zroście już teraz jest mi ciężko myśleć ,że 7 miesięcy temu była taka malutka delikatna a teraz. Czemu malutkie dzieci nie mogą pozostać małe ?

środa, 17 czerwca 2015

Misz masz czyli sprawa sądowa ....

Kochani dziękuję wam jest nas coraz więcej i więcej i to mnie cieszy ,mimo ,że teraz ostatnio nie mam za dużo czasu to i tak postaram się być na bieżąco. Powiem wam jedno wczoraj byłam na rozprawie o ograniczeniu praw rodzicielskich biologicznemu tatusiowi. Nie zdziwiłam się ,że kłamał ale ,żeby nie wiedzieć ile moja niunia ma skończonych miesięcy on powiedział ,że ma skończonych 7 miesięcy, cóż postarzał córkę o miesiąc ale bywa , na sprostowanie dla tych co nie wiedzą niunia ma skończonych 6 miesięcy 7 miesiąc zaczęła. Po za tym w opinii kuratora sądowego było pomylone moje imię hahah i to jest na moją korzyść ,specjalnie czekałam na sam koniec aż mnie ta kurator oczerni od najgorszych a jej tekst o tym ,że jestem za młoda aby wychować córkę to już szczyt bezczelności. Tak wiec jak ta kuratorka się wypowiedziała i na sam koniec dodała ,że nie powinnam wychowywać dziecka cóż przyszła kolej na moje pytania więc zaczęłam : - Czy pani kurator na pewno pisała tą opinie o mnie bo ze względu na to iż miałam dostęp do akt sprawy z tej opinii wynika iż jest tam opisana przez biologicznego ojca inna osoba . -Pani kurator: Tak ta opinia jest o pani -To skoro jest ta opinia o mnie to proszę wytłumaczyć jakim cudem nagle zmieniłam imię bo z tego co mi jest wiadome to od urodzenia mam na imię Kasia a nie jakaś Karolina i w tym momencie babka zbladła jak ściana a wysoki sędzia zaczął przewracać akta sprawy i znalazł tą opinie i za chwile było takie coś : -Sędzia : Pani kurator proszę tutaj podejść Niech pani zobaczy tu i tu (sędzia pokazywał miejsca gdzie była nijaka Karolina ) jest inna osoba I czy to jest na pewno opinia o pani Katarzynie? - Pani kurator: Tak jest na pewno o pani Katarzynie, ja po prostu mogłam się pomylić bo tyle opinii miałam do wydania. -Sędzia : tak każdy może się pomylić (ale już minę spojrzenie miał inne na panią kurator) Za chwile dowaliłam do całości bo zgłosiłam świadków. Niestety biologiczny tatuś na samym początku rozprawy powiedział ,że nigdzie nie pracuje a przy mojej kuzynce która jest świadkiem (i to przed rozprawą ) wysypał się mówiąc ,ze pracuje na czarno ,że zarabia 14zł na godzinę i że się opali i ina opaleniznę polecą dziewczyny , po za tym to właśnie kuzynka moja widziała jak nadużywa alkoholu a mój chłopak widział jak odnosi się w stosunku do mnie oraz do mojej córki biologiczny tatuś. Tak więc jak wyszliśmy z sądu to tatulek od siedmiu boleści był blady do potęgi entej i tylko mi rzucił torbę z rzeczami jakimi wymienili dziadziusie dla swojej wnuczki... Esh cóż skoro tak bardzo w sądzie mówił ,że się interesuje dzieckiem ,że był 14 razy jak był tylko zaledwie 4 , skoro tak się interesuje ,że dzwoni pisze sms ,że przyjedzie chociaż nie był u córki a był w tym czasie nad zalewem ze swoimi przyjaciółmi i nową dziewczyną oprócz tego umawia się i wystawia dziecko do wiatru chociaż zmieniamy plany i stosujemy się do jego wizyt. To nawet nie raczy przez 4 dni odebrać telefon gdy dzwoniłam jak dziecko było chore, to on mówi jeszcze ,że to ja mu utrudniam kontakt z dzieckiem po prostu śmiech na sali. Mam nadzieję ,że sąd mu ograniczy te prawa bo na prawdę już nie chcę mieć z tym człowiekiem nic wspólnego.

środa, 10 czerwca 2015

Zaczynać od nowa

No to dziś przybyło mi kolejny wacik jak to mówią co niektórzy 18+3 jak to się ładnie określa. Esh urodziny urodzinami ,niedługo będzie po urodzinach. Dziś od rana czułam ,że to ni są zwykłe zwyczajne szare urodziny. Po raz pierwszy miałam okazję przeżyć je ze swoją córeczką ,na początku już od 4 w nocy jestem na nogach ,później po męczących 2 godzinami dała mi moja kochana pociecha pospać 20minut ,zaś później obudziła się na papu i przy okazji tego zrobiła dla mamusi prezent w postaci ogromnej kupki tak aby mamusia się nie nudziła a co tam mi jest wszystko wolno. Gdy po opatrywaniu gospodarstwa mamusia przyszła a prababcia poszła sobie zjeść śniadanie dałam mamie do popalenia trochę pomarudziłam ,żadne zabawki mi nie pasowały bo tylko chciałam się turlać po łóżku lub aby mama mnie nosiła, a co tam ,że mamusie boli brzuszek to nic. Trochę przy okazji noszenia mamę pociągłam za włosy bo ma długie a Oliwcia lubi długie włosy a co tam odwiedziła nas ciocia która pomoże mamie otrząsnąć się z tych wszystkich problemów i uporządkować sprawy które są dla niej ważne na pierwszym miejscu. Chociaż zawsze na pierwszym miejscu będę ja to nie zmienia faktu ,ze mamusia musi przygotować się do walki w sądzie z czego bardzo się boi , a gdy na chwile obecną śpię mamusia zajmuje się prowadzeniem bloga robieniem prania i zaraz będzie gotować obiadek czyli żurek i na drugie chłopski garnek który robi od podstaw sama. A gdy ja wstanę będę dalej mamusie męczyć ale myślę ,że dam mamie słodkiego miłego buziaka. Oprócz tego nadal zmagamy się z zapaleniem spojówek ale już mi coraz lepiej. A oto taka ja :
Przypominam wam o : Wirusowo- ropne zapalenie spojówek Moja malutka zaczęła 7 miesiąc a już od 5 dni zmagamy się z wirusowo-ropnym zapaleniem spojówek jest to wirus który atakuje spojówki ,na początku można u dziecka rozpoznać to poprzez pojawienie się przez długą chwile czerwonego oczka i tak jakby zaspałków ropnych u dziecka tylko iż jeżeli dziecku nie przechodzi i nadal pojawia się ropa nie przemywajcie dziecku rumiankiem tak jak ja to robiłam bo przeniosłam w ten sposób na drugie oczko ani broń borze esensją lub herbatą , ja przemywałam letnią przegotowaną wodą i do każdego oczka jest osobny wacik u mnie to waciki kosmetyczne zdawają test , poszłam z tym do lekarza i niestety bez antybiotyku nie dało się rady obejść pani doktor przepisała nam maść którą musimy oczka smarować 3 razy dziennie co prawda kosztowała 27zł ale jest efekt przynajmniej ma już mniej zaropiałe i czerwone oczko , tą maść stosujemy około tygodnia czasu i unikamy słońca tylko możemy chodzić tam gdzie jest najwięcej cieniu. to tak na przyszłość abyście nie lekceważyły tego tylko poszły z tym do lekarza bo to jest teraz bardzo wyjątkowo dokuczliwy wirus ,a nie jest on naszą winą tylko jest wzięty z powietrza

wtorek, 9 czerwca 2015

testowanie z TestMeToo

TestMeToo - dołącz do nas Ostatnio miałam przyjemność po raz pierwszy testować z portalem TestMeToo wodę żywiec zdrój z sokiem z cytryn powiem wam że po raz pierwszy zostałam mile zaskoczona bo na upalne dni podczas spaceru z córeczką idealnie się sprawdzał jako ugaszenie pragnienia. Po za tym buteleczki są poręczne dlatego bez problemu zmieściły mi się w torebce tam gdzie trzymałam rzeczy na spacer dla córki. Jedyny minus to to że ta woda jest zbyt nagazowana i cena też potrafi zwalić z nóg

Nieprzewidziane wydatki

Z nieprzewidzianymi wydatkami jest tak jak z pożyczką nigdy nie wiesz kiedy to wypadnie i kiedy będziesz potrzebować nagłej gotówki. Tak samo jest z nieprzewidzianymi wydatkami nigdy nie wiesz kiedy wypadną i jak bardzo przewrócą twój świat do góry nogami. Moja ukochana córeczka skończyła pół roku tak bardzo się z tego cieszę bo dzięki niej poznałam jak na prawdę powinna wyglądać miłość do drugiego człowieka ,to dzięki niej zaczęłam cieszyć się z małych chwil oraz z jej nowych wyczynów , to właśnie dzięki niej stałam się bardziej odpowiedzialna niż byłam wcześniej i to właśnie dzięki niej mój świat wywrócił się do góry nogami.
Nie cieszy mnie to ,że od kilku dni walczymy z ropnym zapaleniem siatkówki u mojej małej kruszynki nie dość ,że cierpi to jeszcze cały czas stara się być pogodna i nie zważać na swoją chorobę. Dzięki antybiotykowi jaki malutka dostaje jej stan się poprawia.. Chociaż i tak nigdy nie zapomnę tego jak nie mogła otworzyć oczów bo miała całe zaklejone ropą. Jedna dobra rada ropne zapalenie spojówek to wirusowa choroba brana z powietrza , po odpowiednich lekach trzeba uważać aby jak najmniej przebywać na słońcu można za to przebywać w cieniu. Po za tym nigdy nie przemywajcie oczów dzieci rumiankiem lub esencją herbaty bo to pogorszy sprawę najlepsza jest przegotowana woda lub kwas borny.

wtorek, 2 czerwca 2015

Koszmarny dzień ....

Koszmarny dzień dziecka Niby wszystko zapowiadało się fajnie i pięknie a okazało się jednym istnym koszmarem . Bark życzeń ze strony ojca jakoś przebolałam ale wizyta dziadków była istnym koszmarem . Wyszłam na jakąś totalną idiotkę ,która podczas ciąży uciekła ze szpitala w samej koszulce i klapkach jak było zimno i szłam niby jakieś 5km do nich do domu . Boże większej bujdy nie słyszałam w życiu ,później już było tylko gorzej zaczynało się oczernianie jaka to ja nie dobra jestem i jaka to ja zła jestem i niedobra dal nich. Cóż bywa . Później pojechaliśmy do mojej babci i zostawiłam tam malutką która sobie smacznie spała a ja za ten czas z moim partnerem pojechaliśmy na zakupy dla malutkiej a za niecałą godzinę dostaje telefon że z malutką nie dają rady a mój ojciec już zaczął mnie wyzywać od najgorszych jakich tylko mogło czyli od szmat ,kurw i tak dalej bardzo mnie to zabolał ale cóż bywa tak więc do wieczora siedziałam z malutką i cały czas się z nią bawiłam ,gdy wróciłyśmy do domu mój kochany tatuś stwierdził że mi nie wierzy tak więc koszmarny dzień się kiedyś skończył na szczęście A oto co dostała moja córeczka od szanownych ,,dziadziusiów "
- mleko nan pro 2 (tu trafili) - podkolanówki na roczne dziecko - misia -dwa deserki ,która moja córeczka za bardzo nie lubi -niebieska sukienka która jest za mała -body które też są za małe - skarpetki o wiele ze duże - 2 pary rajtuz które są za małe - jeden komplecik który jest dobry (o dziwo )

środa, 27 maja 2015

TestMeToo

TestMeToo - dołącz do nas Kochani właśnie dostałam się po raz pierwszy na testowanie z serwisu TestMeToo , zachęcam was do tego abyście i wy znaleźli się w gronie ekspertów kto wie może to was wytypują do swoich testów?

Notka pt: ,,Do jakich zmian doprowadza dziecko "

Dziecko jedyna najmniejsza i najniewinniejsza istotka ,kochana przez wszystkich w rodzinie a w szczególności przez swoją matkę. To właśnie dziecko uczy odpowiedzialności , wydawania rozsądnie pieniędzmi, prawdziwej i bezgranicznej miłości , uczy nas utrzymywania porządku. To włąsnie dziecko pokazuje nam ile musi się jeszcze nauczyć zanim pójdzie w świat , pokazuje nam jak wiele naszej uwagi czy miłości potrzebuje . To właśnie dziecko uczy nas cieszyć się z każdej nabytej chwili czy też z każdego uśmiechu , uczy nas aby cieszyć się z drobiazgów takich jak nawet kupienie badziewnej gazety czy zabawki dla dziecka. To właśnie dziecko zmienia cały świat o 360 stopni ,kiedyś byliśmy zapatrzeni przez pryzmat to mi jest potrzebne i to muszę mieć a teraz ważne jest dziecko , to właśnie dziecko sprawia ,że stajemy się walecznymi osobami i zawsze chcemy chronić swoje potomstwo przed złem i złymi ludźmi. Moje życie zmieniło się 5 grudnia ubiegłego roku gdy przyszła na świat moja córeczka , fakt byłam po cesarskim cięciu i po 30 godzinach potwornego bólu i położna mówiła abym odpoczęła a one zajmą się moją córeczką. Lecz nie mogłam się doczekać aż moją ukochaną córeczkę w końcu wezmę na ręce i dam jej pierwszego buziaka ,kiedy powiem do niej słowa kocham cie i kiedy w końcu ją zobaczę.
Gdy była pierwsza w nocy i położna przyszła mierzyć mi ciśnienie a jakieś dziecko płakało w noworodkach podświadomość mi mówiła ,że to moje maleństwo poprosiłam położną ze łzami w oczach aby mi pokazała moje dziecko bo jeszcze od czasu cesarskiego cięcia jej nie widziałam a widziałam jedynie dupcie aby było potwierdzenie ,że jest dziewczynką. Położna widząc mnie prawie zapłakaną poszła po moją słodką kruszynę i chwile później na korytarzu było słychać płacz dziecka ,gdy wjechała z moim maleństwem na sale a malutka płakała myślałam ,że ja też się rozpłaczę ale gdy mogłam dotknąć moją śliczność od razu się uspokoiła a ja ze łzami w oczach pozwoliłam położnej zabrać moją córeczkę na kilka godzin. Oczywiście tej nocy nie spałam i prawie przez 4 godziny płakałam za moją córeczką i z dumy i z radości ,że już jest ze mną ,że te godziny i miesiące strachu leżenia w szpitalu się opłaciły . I w tym dniu już wiedziałam ,że moje życie nie będzie takie jak kiedyś . I miałam racje zmieniło się i to kompletnie teraz to moja myszka jest na pierwszym miejscu i to ona zawładnęła moim sercem to ona potrafi mnie rozśmieszyć gdy płaczę bo chwilami jest bardzo ciężko i tu nie tylko finansowo ale i też psychicznie. Niekiedy padam ze zmęczenia nie ważne czy się umyłam czy nie ważne jest to że malutka śpi a ja zmęczona usypiam obok niej a dopiero po kilku godzinach gdy się ocknę widzę ,że jestem w ubraniu i że zasnęłam wtedy się dopiero uciekam zajmować sobą i z powrotem kładę się obok córeczki. Niekiedy jest ciężko ale to dzięki niej wiem ,ze mam dl kogo żyć i walczyć. To dzięki niej z bałaganiarki stałam się poukładaną dziewczyną i teraz bałagan mnie denerwuje i muszę mieć porządek bo inaczej bym była chora. To dzięki niej nauczyłam się robić zakupy tak aby starczało na cały miesiąc a jak czegoś brakuje to wtedy to dokupuje jak mnie jeszcze stać chociaż jest ciężko finansowo.. To właśnie moja mała kruszynka nauczyła mnie kochać na nowo.

wtorek, 26 maja 2015

Rybkowy horror

Wiedziałam ,że moje dziecko jest uczuciowe ale żeby aż tak nie ... Nigdy nie spodziewałabym się . W sobotę miał być dzień normalny jak dni zwykłe lecz ta sobota zmieniła się w totalny armagedon i totalną burze z gradem a wszystko przez jedną rybkę pozytywkę. Ranek zaczął się w miarę spokojnie ale gdy rybka zaklinowała się pomiędzy ścianą a łóżeczkiem rozpoczął się horror wystarczyło jedno pociągnięcie za gwiazdkę i było po finale. Malutka przez moją wręcz nieuwagę i przez to ,że leżałam w łóżku pociągnęła grającą rybkę i nagle pstyk i jak za odjęciem czarodziejskiej różdżki rybka przestała grać ulubioną melodyjkę mojej małej myszki. A to oznaczało jedno całodniowy płacz mojej ukochanej córeczki. Jak tylko ktoś powiedział słowo rybka Oliwia już zaczynała płakać. I tak nawet potrafiła przez sen zapłakać i na noc budziła mi się z płaczem prawie 10 razy. Niestety a może i nawet stety mam bardzo uczuciową córeczkę a ta rybka towarzyszyła jej od czasu narodzin i była bardzo przywiązana do niej. Wczoraj byłam zrobić zakupy dla malutkiej i kupiłam jej podstawowe rzeczy ale niestety rybki już nie mogłam znaleźć i musiałam się męczyć połowę drogi z płaczącym dzieckiem . Niby mówią ,że dzieci nie rozumieją ha są w błędzie dzieci rozumieją i to jeszcze jak. Cóż będę musiała szukać dalej a może znajdę i pozbędę się rybkowego horroru z mojego domu . A jak nie to jedno stwierdzenie mogę już napisać : będę mieć przechlapane.

prasa

http://redlink.vercom.pl/present_service/Mam_dziecko_06_2015_OK.PDF to link do nowego magazynu mam dziecko

Życzenia

Kochane mamusie chciałabym Wam życzyć wiele wytrwałych chwil ,nerwów stalowych ,silnej woli i waleczności. A przede wszystkim aby nasze pociechy chodziły z wielkim uśmiecham na co dzień i aby to one zawsze nam mówiły ,,Kocham cię mamo" , ,,Jesteś dla mnie wszystkim mamo " i inne przyjemniejsze słowa . Życzę też abyśmy śmiały się i płakały do woli ale tylko ze szczęśliwych dni a nie z tych smutnych. Życzę wam aby marzenia się spełniały a miłości nasze rosły.

niedziela, 24 maja 2015

Miód i syrop na kaszel

Kochani dodaję obiecany przepis na miód a zarazem syropek na kaszel z główek mleczu Składniki potrzebne do przyrządzenia : - 600 główek kwiatków mleczów - 1 kg. cukru -szczypta kwasku cytrynowego - 2 i pół szklanki wody -garnek -rondel lub sitko -słoiczki Przyrządzenie : 1. Nazrywane mlecze opłukać , i wrzucić do garnka zalać to wszystko napisaną ilością wody ,dodać cukier i gotować 10-15min (jeśli wody jest za mało dodać maksymalnie jeszcze szklankę ) cały czas mieszając 2. Po 15 min przecedzić kwiaty mleczu od cieczy ,wstawić ponownie na gaz i dodać szczyptę kwasku cytrynowego 3. chwile gotować ,później przelać gotowy syrop do słoiczków i zakręcić postawić zakręconym wieczkiem do stołu słoiczki aby dobrze zaciągały wieczko . Odkręcać kiedy chcemy go użyć. Z tego przepisu wychodzą takie dwa słoiczki jak na zdjęciach. Uwaga; Smakuje jak prawdziwy mód i może stanowić jako dodatek nawet do herbaty ,dzieciom podawać z soczkiem lub herbatką oraz na samym chlebie Zachęcam do eksperymentu oraz do korzystania póki jeszcze kwitną mlecze

Mamo ,mamo ja się boję odkurzacza

Myślałam i wiedziałam ,że to kiedyś nastąpi a mianowicie strach o różne wymyślone potwory i inne cuda niewidy. Lecz nie myślałam ,że to nastąpi tak szybko i z tak poważnym skutkiem. Moja ukochana córeczka boi się odkurzacza . Może wam się to wydawać dziwne ale niestety jest prawdziwe. Już na sam widok moja ukochana córeczka leżąca na brzuszku na łóżku ,która bawiła się chwile temu zabawkami nagle poważnieje i robi swoją nadąsaną minę . Uważnie obserwuje odkurzacz ,a ja specjalnie czekam na jej reakcje powoli poruszając odkurzaczem w tą i z powrotem , w tą i z powrotem i tak jest przez 10 do 15minut . Stwierdzam ,że pomimo patrzenia się na odkurzacz i nadąsanej miny jest nawet w porządku. Gdy mówię to się śmieje ,nawet się spoglądając na mnie tylko nadal się nie bawi zabawkami które obok niej leżą. W takim razie działam z kolejnym krokiem czyli włączeniem odkurzacza do gniazdka i włączeniem urządzenia aby chodziło( bo przecież to sobota i praca czeka dalej ) i uważnie obserwuje reakcje Oliwii niby wszystko dobrze. Więc zaczynam powoli odkurzać ,i po chwili jeden wielki płacz mimo ciągłego mówienia i przemawiania do mojej córeczki. Nadal wielka histeria i panika ,zaczynają płynąć łzy i zaczyna moja malutka córeczka popadać w wielką histerię. Więc czym prędzej rzucam wszystko co możliwe szybko wyłączam z prądu odkurzać i kładę się na łóżku obok mojej zrozpaczonej córeczki i tuląc ją i mówiąc do niej łagodnym głosem ,że ją kocham i że przy mnie jej nigdy grozić nic nie będzie uspokajam ją. Dopiero po dobrej godzinie czasu uspokajania zajęła się swoimi sprawami tylko ja już odkurzać nie mogłam przy niej to spróbowałam w pomieszczeniu obok ale gdy widziałam już łezki w oczkach stwierdziłam ,że odpuszczę i odkurzę wtedy gdy z malutką ktoś zostanie lub kiedy będzie spać. Tak więc moje zmagania z odkurzaczem zaczęły się dopiero późnym wieczorem. Nie wiem skąd nagle tyle strachu co do odkurzacza ,przecież wcześniej aż wręcz uwielbiała to urządzenie/' Mam nadzieję ,że wasze dzieci się nie boją

sobota, 23 maja 2015

Olejek z bzu ,czyli zrób to sama

Kochani nie wiem czy mój blog was odstrasza czy też nie (dlatego na dole macie ankietę czy podoba się wam mój blog proszę o klikanie tak lub nie) , sądząc po wejściach nie odstraszam nikogo a wręcz zachęcam. Dziękuję za to ,że ze mną jesteście. A wracając do tytułu notki oraz do całościowego tematu. Olejek z bzu, ostatnio przez przypadek natrafiłam na pewien artykuł o nim w gazecie więc postanowiłam sama go zrobić. I z wami podzielić się przepisem oraz przeżyciami. Do czego jest stosowany i na co on jest spytacie ? A mianowicie Olejek z bzu stosuje się : - jeśli któraś z was jest zmęczona może go dodać do kąpieli co przyniesie aromatyczny zapach bzu - stanowi również dodatek do domowych inhalacji - idealny do masażu - zmiękcza on przede wszystkim twardy naskórek u łokci czy u pięt jak i również co jest ciekawostką zmiękcza on skórki od paznokci. Przepis jest bardzo prosty a mianowicie potrzebne będą : -bzy ( ja użyłam 4 rodzajów bzu co widzicie na fotografiach ) -słoik -olej (który dobrze przystosowuje inne zapachy ja wybrałam najtańszy jaki może być) - sitko lub gaza do przecedzenia bzu od olejku - słoiczek do którego będzie umieszczona ostateczna forma olejku z bzu. 1. Gdy nazrywamy bez i zostawiamy aby ewentualnie małe robactwo pouciekało , oddzielamy kwiaty od łodyżki i w miarę możliwości od kielicha (chociaż ja oddzieliłam tylko kwiaty od łodyżki i zostawiłam je razem z kielichem (( bo przecież w pręcikach kwiatu bzu jest najwięcej aromatu)) 2. Oddzielone kwiaty umieszczamy do słoiczka (ja znowuż ubiłam delikatnie paluszkami kwiaty w słoiczku aby aromat olejku był bardziej mocniejszy ) 3. Gdy mamy nazbierany cały słoiczek kwiatami bzu zalewamy je olejem i mocno zakręcamy. Tak odstawiamy słoiczek na dokładnie 3 doby. 4. Po upłynięciu równych trzech dób odkręcamy słoiczek i przecedzamy przez sitko lub gazę kwiaty bzu nad nowym słoiczkiem . 5. Stare zużyte kwiaty wyrzucamy a słoiczek z olejkiem zakręcamy i odkręcamy go dopiero wtedy gdy będziemy chcieli go użyć. A już niebawem kolejne przepisy i zdjęcia. A mianowicie przepis na miód z główek mleczu (inaczej na syrop na kaszel stosowany od po0koleń w mojej rodzinie i co najlepsze już od 1 roku życia można podawać go dzieciom ) Kolejny będzie Syrop z kwiatów bzu czarnego idealny na upalne dni które nas czekają

piątek, 22 maja 2015

Rozprawa sądowa .. Czyli jak oszaleć i nie zwariować

Kochani miałam dodać ten wpis wczoraj ale już byłam tak zrujnowana psychicznie i nerwowo ,że zrobiłam to dziś A mianowicie zaczynam Wczorajszy dzień był udręką dla mnie już od samego rana nie dość ,że malutka dała mi pospać przynajmniej 1,5godziny to jeszcze od rana praca w domu i wyjazd do sądu. Przy tym nie odbyło się bez hałasu i sprzeczek . O godzinie 8:30 zaczęłam ubierać malutką i siebie do sądu ,oczywiście za nim wyjechaliśmy z moim chłopakiem i tatą to musiałam znaleźć papiery i coś mnie tknęło aby wziąć jeszcze wypis malutkiej ze szpitala i moje wypisy z pogotowia czemu nie wiem może intuicja. W każdym bądź razie przyjechała do sądu przed czasem tata poszedł ze mną aby mnie odprowadzić bo nigdy nie wiem co tamtemu mojemu eks odwali i mimo że są kamery i ochrona to i tak się nie czułam bezpiecznie . Jeszcze przed salą przejrzałam dokumenty a tu nagle jak tamtego nie było tak nie ma . Nagle słyszę w głośnikach,, w sprawie Oliwi S. proszeni na sale" ,prawie się popłakałam bo już wiedziałam iż na jednej sprawie to się nie zakończy chociaż tak bardzo bym tego chciała. Wchodzę na sale a tam sędzia i jego przysięgli , p. sędzia kazała mi podać dowód osobisty i kazała zająć mi miejsce odczytała dane pani protokolantka zapisała i zaczęło się przesłuchanie ; ,,Dlaczego pani chce ograniczyć władzę rodzicielską ojcu? " , ,,,Czy jak pani córka ma pani nazwisko to czy nie jest to zrobione celowo aby miała pani większą korzyść majątkową ? " , ,,od kiedy jest pani w nowym związku?" ,,czy ograniczenie władzy rodzicielskiej nie jest tylko po to aby była korzyść dla strony pani nowego partnera?" , ,,Dlaczego pan Mateusz się nie zjawił na rozprawę ? " , ,,Z kim pani mieszka ? " , ,,Dlaczego Mateusz zrzekł się swojego nazwiska? " , ,,,,Czy dobrowolni odwiedzał dziecko w szpitalu po porodzie? " ,, czy się z tego cieszył ,że się córka pani urodziła ?" i tak dalej głównie zadawała pytania niektóre bardzo bolesne a niektóre wręcz szydercze . Cała sprawa trwała 25 minut , głównie pani sędzie przez cały ten czas tak się ogromnienie nudziła ,że musiała sobie mazać na karteczce kwadraciki i jakieś pierdółka , co do ławy przysięgłych nie wiem może jedna pani mnie słuchała i nie spuszczała ze mnie oka . A reszta też się ogromnie nudziła , jeszcze na sam koniec powiedziała iż na następną rozprawę powołuje Mateusza oraz szanowną panią kurator sądową co była u nas na wywiadzie. Oczywiście pani sędzie nie omieszczała mnie poinformować ,że ograniczenie władzy rodzicielskiej nie zmienia się co do kontaktów ojca biologicznego z dzieckiem oraz nie zabrania mu zabierać dziecka do siebie . Jak wyszłam ze sali po tych 25 minutach po prostu rozpłakałam się na dobre nawet nie wiem kiedy wyszłam ze sądu i dotarłam do chłopaków i mojej myszki. Nie wiem po prostu tego nie wiem . Później pojechaliśmy do mojej babci , która wróciła z Irlandii i z komunii mojej kuzynki dostała malutka od niej prezent w postaci 2 bluzeczek i spodenek. A gdy usypiałam malutką to zadzwonił Mateusz a rozmowa przebiegała następująco : ,,Cześć co słychać i co robisz ? Oraz jak się nasza córka czuje? " Ja : ,, Dlaczego nie byłeś na rozprawie ? " On : , ,A to już dziś było ,zapomniałem ,zresztą od rana jestem na dworze a telefon miałem w domu , a po za tym zgubiłem wezwanie na rozprawę i myślałem że jest ona w dzień matki. " koniec rozmowy. Byłam mega wnerwiona i po prostu bez sił już na kolejną walkę jeszcze raz późnym wieczorem dzwonił i oczywiście się do mnie sapał o to że ja niby nie prawdę powiedziałam na rozprawie i te jego słowa ,, mam nadzieję ,że jak będzie następna rozprawa to zmienisz zeznania bo jak nie to będzie kiepsko " i tym o to stwierdzeniem zakończyłam dzień pełen negatywnych emocji .

środa, 20 maja 2015

Testowanie

muszę się pochwalić po praz pierwszy zostałam wybrana do testowania co prawda wody smakowej gazowanej z żywiec Zdrój na jednym z portali ale szczegóły niebawem jak dojdzie do mnie przesyłka.

Blogostrefa po raz drugi

Szczerze nigdy nie myślałam ,że powstaną tak fajne serwisy tylko szkoda ,że jest ich tak mało. Mam nadzieję ,że i tym razem coś się uda zdobyć. Fajnie by było bo nasz podgrzewacz się już dawno wykończył. Mowa o blogosferze |W tej edycji dla blogowiczów do zdobycia W tej edycji do zdobycia : 40 zestawów Podgrzewacz elektryczny i butelka Haberman Czekamy na Wasze zgłoszenia. Po 31 maja wybierzemy 20 testerek zestawu z podgrzewaczem oraz 20 organizatorek konkursów, z których każda otrzyma 1 zestaw jako nagrodę do swojego konkursu. http://canpolbabies.com/pl/blogosfera

Śmierdząca niespodzianka

Od pewnego dnia strasznie się bałam ,że malutka nie zrobi ani jednej kupki a jak już to wychodziły strasznie twarde. Więc mój genialny chłopak wraz z moim tatą wymyślili aby podać małej normalny rosół z makaronem . Tak więc podałam i modliłam się aby moja ukochana córeczka nie miała kolki (bo przecież był z przyprawami) lecz zamiast kolki malutka zaczęła robić kupki i praktycznie co 30 minut miałam śmierdzącą niespodziankę. Tak ,że doszło nawet do 6 razy na dzień. Zaś wczoraj mimo podawania kleiku ryżowego malutka zrobiła aż 7 kupek na calutki dzień. Zastanawiam się czy to przez ten rosół czy przez coś innego ... Cóż zobaczymy dalej jak to będzie. Dziś mam mega stresa bo już jutro będę walczyła o odebranie praw rodzicielskich w sądzie ,dla biologicznego tatusia malutkiej. Dziś się poważnie do tego przyszykowuje a jutro pewnie zapomnę tego co będę chciała powiedzieć. No cóż może nie będzie aż tak źle ?? A co u nas : Jedna dobra wiadomość to taka iż mój tata w końcu dostał pracę na tartaku co prawda pieniążków z tego wielkich nie ma ale ważne jest to aby starczyło na bieżące rachunki i na żywność. A co u mnie hmm nadal nie zaciekawię Ale to już opiszę na profilu na facebooku Serdecznie zapraszam https://www.facebook.com/miniswiatmamy?ref=ts&fref=ts

długa przerwa

Hej kochani wreszcie naprawiłam jak na razie moją przeglądarkę internetową ale nie wiem na jak długi czas. Chciałam was zaprosić do tego abyście odwiedzali moją stronę na facebooku https://www.facebook.com/miniswiatmamy Tu będę więcej informacji wrzucać na temat naszego życia z malutką. Oraz zachęcam was do zadawania pytań oczywiście anonimowo na portalu ask.fm : http://ask.fm/kiki94kms Dziękuję wam ,że pamiętacie o mnie oraz o mojej małej córeczce. Dziś jak zobaczyłam liczbę wyświetleń bloga to zdębiałam na samym początku ,ponieważ szczerze myślałam że nie interesuje was moje życie. A tu miła niespodzianka. Wczoraj miałam mega pracowity dzień ponieważ okazało się ,że niby mamy jakąś zaległość w rachunkach więc nie dość ,że gotowanie obiadu, szykowanie kanapek, zajmowanie się malutką to jeszcze to zakładanie zeszytu opłat i wpisywanie co kiedy i ile było wpłacone. Tak więc położyłam się spać o północy. A i tak jeszcze wszystkiego nie dokończyłam. A oto moja mała Oliwia w czapce dziadka .

sobota, 2 maja 2015

Ciemniejsza strona Greya E.L. James

Kochani coś mam problem ostatnio z moim blogiem tak więc przepraszam za opóźnienia oraz za wygląd notek takie jakie będą. Chciałam wam opisać drugą część trylogii Greya. Uważam ,że film jest o wiele słabszy niż film ,cóż mogę o książce powiedzieć na pewno jest o wiele bardziej urozmaicona w część erotyczną niż jeżeli w pierwszej części . Muszę przyznać ,że jest wciągająca i bardzo dobrze ją się czyta. Ostatnio musiałam coś przemyśleć co do tematu związku i szczerze powiedziawszy dzięki tej książce otworzyłam oczy. Każdy kto jest w związku z partnerem na stałe na pewno niekiedy ma chwile słabości i załamania. Mój partner bardzo przypomina Christiana Greya nie koniecznie pod względem finansowym ale pod względem 50 odcieni mask. Zmysłowy ,uwodzicielski a za chwile władczy i stanowczy ,zamknięty w sobie. Ta książka bardzo pomaga mi zrozumieć jak można faceta spostrzegać mimo codziennego życia. A co do scen łóżkowych hmmm każdy może się dowiedzieć czegoś nowego lub nawet urozmaicić sobie czas. Dla was specjalnie przygotowałam link do audiobooka https://www.youtube.com/watch?v=hQHGm7h3CFE

czwartek, 30 kwietnia 2015

Horror

Dzięki kochani ,że nadal ze mną jesteście w takich chwilach jak ta.

Co się u nas zmieniło ? Hmm mamy ząbkowy horror .
Mojej kochanej córeczce jako pierwsze ząbki zaczynają wychodzić tzw. ząbki oczne. Bardzo ją to boli i dlatego stosujemy żel CALGEL ponieważ ani Dentonix ani Bobodent nie pomagały mojej ukochanej niuni . Ponadto daje jej nurofen powyżej 3 miesiąca życia ziała przeciw bólowo.
Niestety malutka ma problem z jedzeniem ponieważ nie chce w ogóle jeść

środa, 22 kwietnia 2015

Walka o byt codzienny

Przepraszam was ale coraz bardziej tracę nadzieję i chęć walki.
Coraz częściej zadaję sobie pytanie czy odpuścić walkę o byt codzienny ?
Chciałam ten blog pisać w nawet dosyć zabawny sposób ,trochę humorystyczny trochę w taki sposób ,że jak się go czyta to człowiek zapomina o swoich problemach. Niestety przez to co mnie dotyka na co dzień i odmową pomocy z jakiej kol wiek strony na prawdę mnie przytłacza.

                                                                          ~~~~~~~~~~

                                                Walka o byt codzienny

W jaki sposób walczę o byt codzienny ?
Odpowiedź jest prosta . A mianowicie.

                                                                  Atak na urzędy.

Co miesiąc, zaczynając podajże od stycznia jestem w miesiąc w miesiąc u wójta mojej gminy oraz w MOPSIE prosząc go o pomoc finansową dla mojej córeczki abym ją mogła za co kol wiek utrzymać. Szczerze myślę ,że oni wszyscy ,którzy siedzą w gminie mają mnie już dosyć. Ostatnio na odchodnym usłyszałam :,, Przecież co miesiąc nie możemy wydawać nowej decyzji?! "lub co miesiąc słyszę : ,,Proszę ścigać ojca dziecka bo to on powinien płacić na dziecko" (cóż co do ojca dziecka pisałam już we wcześniejszych notkach ). Niestety wójt odsyła mnie do mopsu ,a tam już sprawy toczą się swoim tępem,czyli za przeproszeniem "wysrają " mi 200zł docelowego i są zadowolone z życia a ty utrzymaj dziecko  za tą sumę.  W tym miesiącu składałam papiery na samym początku kwietnia i co prawda to jeszcze nikogo na wywiadzie nie było bo po co ? Oni mają czas . Tylko czy moje dziecko ma za ten ich czas ,, zdechnąć z głodu" ?
Bo dla niech liczy się to aby kawkę i ploteczki sobie codziennie odmówić o jednym i tym samym ale muszą być (od gminy mam 300 metrów ).
Byłam w Mopsie w piątek dokładnie aby zapytać się czy w mojej córki sprawie się coś ruszyło . Od razu kierownik mopsu kazał mi się umówić z babką do wywiadu środowiskowego ,powiedziała że przyjdzie dziś (czyt. piątek) ja specjalnie nie wychodziłam z dzieckiem pomimo ładnej pogody tylko czekałam na nią aż przyjdzie do godziny 16 a ona po prostu nas miała gdzieś bo nie przyszła.
Była ponownie u tej babki w poniedziałek a ona takie coś : ,,Czy teraz pani będzie nas nękać codziennie ja do środy mam czas"I taka walka z Mopsem niestety w tym miesiącu dowiedziałam się ,że będę mieć mniej przyznaje niż 200zł .
Cóż to jest nasza Polska

Pytanie kiedy to wszystko się ruszy ?


                                                          Sąd vs Komornik Sądowy
Co do sądu jedyne przyznane zabezpieczenie w wysokości 250zł ,które obowiązuje do dni dzisiejszego i które jest ODDANE w ręce komornika sądowego aby od szanownego od siedmiu boleści tatusia biologicznego ścigał. Lecz niestety nawet komornik ma z nim związane ręce ponieważ nie posiada on żadnego majątku i chociaż dług wynosi tysiąc złotych to i tak nie może go od niego ściągać. Jedyne co kazał to napisać list o wydanie wniosku bezskutecznej egzekucji.
Pytanie : Skąd mogę brać na znaczek skoro on kosztuje 5.50 zł a ja na koncie mam zaledwie 4zł ?



Podsumowanie :
1. MOPS- nie wiadomo kiedy ruszy się sprawa.
2. Komornik - okazał się kompletną klapą.
3. Program samotnej matki niestety nie należy mi sie bo kruczki prawne mi na to nie pozwalają .





                                                                           Firmy

Piszę do różnych firm, które są producentami dla niemowląt oraz dzieci z pytaniem czy mogliby podarować coś dla mojej córeczki jakiś drobiazg, pierw opisuje to wszystko co praktycznie wam podaję im link na bloga . Jak na razie to jest bez sensu bo nie ma odzewu , nie wiem czy ja proszę o tak wiele ? Może tam pracują ludzie bez serca lub ich szefowie nie mają za grosz serca a liczy się dla nich tylko czysty zysk. No ale cóż.

Może kiedyś jakaś firma się odezwie .



Podsumowanie :
Krótko mówiąc walka o byt codzienny jest żmudna i bez efektowna nie poddam się tak szybko i mimo że codziennie tracę już nadzieję na lepsze jutro . 

wtorek, 21 kwietnia 2015

Blogosfera

Hej kochani po praz pierwszy przystąpiłam do programu blogosfera z firmą Canapol.
Może uda nam się coś z moją ukochaną myszką przetestować lub uda nam sie zdobyć produkty do konkursu na który czekacie dosyć długo.


Pomysł na konkurs jest i jedna nagroda też jest.
A co z resztą to zobaczymy teraz zgłaszamy się do testowania m.in:

http://canpolbabies.com/pl/thumb.php?src=ZmlsZXMvYmxvZ29zZmVyYS96ZXN0YXdfYmxvZ29zZmVyYV8yLnBuZw&w=300&h=300&f=resize

40 zestawów
Okrycie kąpielowe, szczotka do włosów "Newborn baby" i aspirator
Czekamy na Wasze zgłoszenia. Po 30 kwietnia wybierzemy 20 testerek zestawu z okryciem kąpielowym oraz 20 organizatorek konkursów, z których każda otrzyma 1 zestaw jako nagrodę do swojego konkursu.

 http://canpolbabies.com/pl/blogosfera

piątek, 17 kwietnia 2015

Strach

Mimo ,że jest jak zawsze ciężko i pod górkę nie poddaję się. 

Mój tata stracił pracę. Fajnie po prostu fajnie.
 Sytuacja zaczyna być coraz cięższa.
Gdyby nie to ,że rodzice nie miałabym co dać małej do buzi ,bo oczywiście biologiczny tatuś komornikowi nic nie płaci a komornik nie może z niego ściągnąć długu. A za co ja miałabym z malutką żyć za marne 77zł jak samo mleko modyfikowane kosztuje 39.99zł a paczka pampersów 29.99zł jak to wszystko idzie w niecały tydzień a gdzie chusteczki nawilżające, gdzie obiadki ,manienki, deserki i kremy na odparzenia .
MOPS przyznał 200zł w tamtym miesiącu bo więcej mi się nie należny mimo ,że dochód nie przekraczał .
Po prostu rewelacyjnie w cale się nie dziwię ,że ludzie uciekają z tego kraju skoro pomocy nie można znaleźć  znikąd.  Tu po prostu można rozłożyć ręce i płakać.
Powiedzcie mi jak tu za to utrzymać dziecko?
Nie wspominając już o ciuszkach i bodach ,skarpetkach, witaminach lekach, wizyt u lekarza.


Ciekawe dlaczego te matki ,które wychowują samotnie dzieci mają zawsze pod górkę?
Ciekawe dlaczego MOPS i inne władze mówią tylko ,,trzeba ścigać ojca dziecka" . A ja się pytam za co mam tego ojca dziecka ścigać skoro to leń i jest na utrzymaniu swoich rodziców ,którzy się tylko cieszą gdy mi dokopują na każdym kroku.


Nie wiem  może i jestem naiwna ale wiem ,że dla tej małej i słodkiej kruszyny warto żyć.





Dziś na domiar złego tatę po raz pierwszy zaczęło coś ,,ściskać" w sercu tak ,że nie mógł oddychać. Tak strasznie się bałam ,że i ja stracę tatę. Na szczęście dobrze ,że mieliśmy tabletki po mnie co musiałam brać na serce gdy byłam w ciąży to pomogły tacie.

wtorek, 14 kwietnia 2015

Ciekawostki

Postanowiłam dodać o mnie kilka ciekawostek na początku 10 ciekawostek:

1. Od grudnia 2014 roku jestem szczęśliwą mamą małej Oliwii
2. Rodziłam 30 godzin naturalnie lecz poród zakończył się cesarskim cięciem
3. Przerwałam naukę w liceum zaocznym na ostatnim roku ,ponieważ leżałam z malutką prawie pół roku w szpitalu
4. Niedawno minęło mi pół roku z moim nowym partnerem.
5. Mieszkam z rodzicami i gdyby nie ich pomoc finansowa nie starczyło by na żywność dla malutkiej.
6. Jedyny cel to aby w życiu moja córka miała trochę lepiej niż ja.
7. Tak jestem samotną matką ,która niestety nie dostała pomocy od gminy ani od różnych urzędów.
8. Moja pasja to florystyka czyli sztuka układania kwiatów.
9. Uwielbiam czytać książki ,teraz jeszcze mam dla mojej ukochanej córeczki okazję aby czytać na głos.
10. Mimo iż żyję bardzo skromnie i mam wiele na głowie to próbuję dać z siebie wszystko specjalnie dla mojej córki ,która uśmiechem wynagradza mi całe zło.




                                                      &&&&
Przepraszam lecz ten post miał pojawić się już wczoraj. Niestety z powodów złej pogody i brakiem prądu nie mogłyśmy go dodać.


Moja mała słodka kruszynka ,która złapała mamusi nogę i przez 15 minut nie chciała jej puścić :*

czwartek, 9 kwietnia 2015

Ograniczenie

No to kochani moi zaczynam sprawę z ograniczeniem praw rodzicielskich dla ojca Oliwii .
dziś starałam się o adwokata ,zobaczymy czy mi go przydzielą.

Po za tym przemiły prezent od Znajomej z Holandii mimo ,że ma własne dzieci zrobiła i wysłała dla mojej córki paczę tam też był prezent dla mnie i pełno słodyczy jejku jesteś wspaniała i zarazem kochana.
Niekiedy obce osoby potrafią okazać więcej serca niż osoby z rodziny

środa, 8 kwietnia 2015

kogiel mogiel

Już dawno mnie  tu nie było i ciekawych postów nie zamieszczałam a wy i tak wchodzicie na bloga ,dziękuje wam w imieniu moim i mojej niuni.

Co u nas?
Oliwi idą aż 4 ząbki na raz i przez to zaczyna każdego dosłownie "gryźć" po rękach. Gdy ktoś ją tylko weźmie na rączki to już albo to dorwie palec albo to obgryza nadgarstek. Przez to zaczęłam jej smarować bobodentem dziąsełka i bardzo fajna sprawa.
Ponieważ już po kilku momentach mój mały bezzębny gryzonek się uspokaja i zaczyna się bawić swoimi zabawkami. Problemem jedynym jest jedzenie mleka i kaszek. Jak na złość już po tygodniu co po prostu płakałam oczywiście w cudzysłowie z bezradności ,że moja niunia nie chce pić mleka tylko je kaszki non stop. To teraz nie chce ani tego ani tego ,tylko swój deserek bananowo -jabłkowy.
No cóż może kiedyś wróci to do normalności.
Co do snu o dziwo jak było ,źle bo dochodziło ,że musiałam zwlekać się na rzęsach niekiedy do 34 razy tak teraz wstaję maksymalnie 3-4 razy to góra. Co prawda zasypia w różnych godzinach ale cóż takie są dzieci.
Różne przeróżne lecz i tak kochane

Po szczepieniu malutka miała troszkę kłopotów z rączką ale jej już przeszło i wróciło wszystko do normy.
Teraz kolejne już 5 maja jak pomyśle to aż mnie dreszcze  przechodzą.

Po za tym już niunia w Wielkanoc skończyła 4 miesiące i już obecnie ma 3 dzień 5 miesiąca. Tak ten czas szybko mija.


Jak minęły święta ?
No cóż to akurat było pod wielkim znakiem zapytania, ponieważ już w wielką sobotę trafiłam w nocy na pogotowie ratunkowe z silnym bólem brzucha od miejsca cięcia cesarskiego . Niestety lekarze nie wiedzieli co mi dolega ponieważ brzuch w ciągu kilkunastu minut robił się ogromny i wyglądało jakbym była po raz kolejny w ciąży ,a przecież każdy kto jest na bieżąco z czytaniem bloga wie ,że to zostało wykluczone. Lekarze chcieli mnie zatrzymać na oddziale ginekologicznym lecz nie zgodziłam się ze względu na moją córeczkę bo nie mogłabym jej wsiąść ze sobą na odział ,mimo że zdrowie jest ważniejsze to i tak nie chciałam się położyć na oddziale, ponieważ wolałabym być z córką w domu.
Po raz pierwszy Oliwka poszła święcić w swoim życiu jajeczka i pokarmy ,miała swój koszyczek w którym znalazł się jej ulubiony deserek. I babeczka oraz chlebek ,kiełbaska i czekoladowe jajeczka.
Wielkanoc:
Malutka zrobiła mi i partnerowi pobudkę o godzinie 5 rano ,,przecudownymi" zapachami  kupki. Na szczęście nie ja ją przebierałam ponieważ dochodziłam do siebie po wieczornym pogotowiu ratunkowym i praktycznie nie mogłam dźwigać mojej słodkiej kruszynki .
Późnej już coraz lepiej się czułam .
 Tylko czy problemów uniknę zdrowotnych o tym w innym poście ....


poniedziałek, 6 kwietnia 2015

Życzenia

Chciałam wam złożyć życzenia wielkanocne , chociaż już to święto trwa to i tak życzymy  wam razem z moją pociechą :
                                                                   
                                                             Kolorowych jajeczek,
                                                         rozczochranych owieczek,
                                                          rozkicanych króliczków,
                                                          pyszności w koszyczku,
                                                              a przede wszystkim
                                                               mokrego ubrania
                                                         w dniu wielkiego lania!

wtorek, 24 marca 2015

Biologiczni ojcowie

Jezu po prostu nie mogę !!
Czego on nie wymyśli jeszcze aby mnie jako matkę ,która próbuje sama wychowywać jego dziecko uwalić. Ostatnio zaczęły się oczerniania na internecie na jednym z portali społecznościowych i nie mówię tu o facebooku tylko o asku.
Zaczęło się niewinnie bo próbował zniszczyć dotychczasowy związek ale mu się nie udało.
Może opowiem coś o nim :
Ma na imię Mateusz i jest o rok o de mnie starszy, jest leniwy i nie może utrzymać pracy dłużej niż miesiąc czasu, dzieckiem się w ogóle nie interesuje był u mojej księżniczki zaledwie 3 razy i za ostatnim razem zrobił straszną awanturę bo widział jak wracałam ze spaceru ze swoim obecnym chłopakiem i swoją córką. Nie przeszkadzało mu to ,że dziecko spało i że je obudził. Nawet nie interesował się dzieckiem jak była dwa razy w szpitalu  mimo ,że go informowałam to zawsze było ,że nie ma czasu lub że nie ma czym dojechać.
Na początku związku jakby nie patrzeć było wszystko pięknie i ładnie ale jak to było na początku, bo gdy zaszłam w ciążę zaczął się powoli zmieniać a od 5 miesiąca dla niego ważniejsze były libacje alkoholowe i jazda po pijaku autem ,zaczęło się bicie i szarpanie ciągłe nieustanne kłótnie.
Cóż jak to bywa i jak to mówią miłość jest ślepa.
Niestety teraz biedaczek ma sprawy w sądzie o alimenty ,zwrot kosztów wyprawki, zwrot kosztów ostatnich 3 miesięcy ciąży oraz o okres około porodowy i na dodatek dowalę mu o ograniczenie praw rodzicielskich, co nie zwalnia go z płacenia alimentów których i tak nie płaci.
Nie mam już z nim nic do powiedzenia ani do rozmowy , jedyny cud to taki ,że tyle co nerwów przeszłam z nim podczas ciąży to i tak moja córka jest nad wyraz spokojna.
I jedyne czego żałuje to to ,że uznał malutką jako własne dziecko.
A oto kilka fotek jak na początku związku byliśmy "szczęśliwi".




Przypominam ,że możecie oddawać głosy na moją małą księżniczkę :

http://ebobas.pl/konkursy/zobacz_zdjecie/45999/#flash

sobota, 21 marca 2015

Rywalizacja konkursowa

hej kochani ostatnio chciałabym wygrać coś dla mojej córeczki więc rywalizuje i to ostro z jedną osobą i jak na razie przegrywamy.
Szukam stron które mogłyby mi pomóc w tym bay moja córeczka miała jeszcze więcej głosów.
Tylko jak na razie ciężko to widzę.

Może wy mi pomożecie ?
To jest chwila a wystarczy kliknąć lubię to
Oto link:
https://www.facebook.com/Mamania.blog/photos/pb.391927344309207.-2207520000.1426926702./404672553034686/?type=1&theater

piątek, 20 marca 2015

Uwaga

Proszę was serdecznie i zarazem gorąco abyście oddali głosik na moją kochaną córeczkę w konkursie im więcej głosów tym bardziej będziemy miały szanse na zdobycie nagrody .

https://www.facebook.com/Mamania.blog/photos/pb.391927344309207.-2207520000.1426875110./404672553034686/?type=1&theater

środa, 18 marca 2015

Poczta

Dziś miła niespodzianka od BebiKlub przyszła paczuszka o której nawet nic nie wiedziałam ,że przyjdzie a w niej :
 Znajdował się list do mamy (w tym wypadku do mnie ) Mój album czyli jak rosnę w miłości (bardzo świetny album właśnie teraz go swojej księżniczce uzupełniam) praz pudełko na pamiątki, które na pewno się przyda bo troszkę pamiątek ma zaczynając od usg a kończąc po szwach ...





Błedne koło

Ostatni raz byłam z takimi zmieszanymi uczuciami ,na samym początku ciąży. A teraz dzięki panu komornikowi ,któremu odczuwam wrażenie ,że guzik robi i nie ściągnie należnej sumy od ojca biologicznego małej . Mam odczucia rozbite ,już jestem tym wszystkim zmęczona do potęgi entej.
Coraz mniejsza ochota na walkę z biologicznym ojcem małej.
Chciałabym aby on w ogóle nie istniał na tej ziemi i aby po prostu go zabrakło ,tak jakby wyparował bo dzięki niemu mamy problem aby jakie kol wiek pieniążki lub pomoc uzyskać.
A wiadomo ,że dziecko musi jeść ...

Opieka społeczna
jak to ładnie określiła pani z opieki na wywiadzie ,,oni nie są od tego aby pomagać tylko aby jak najmniejszą pomoc uzyskać". Powiedzcie szczerze czy nasze państwo jest takie złe czy mi się tylko wydaje ?
Po co mi dawana żywność skoro ja nie jestem na pierwszym miejscu tylko dziecko. A zaledwie 3,5 miesięczna córka żadnej konserwy nie zje.

Boziu ja już na prawdę rozkładam ze wszystkim ręce.
 Przecież nie usiądę przy mojej córce i nie powiem jej ,,przykro mi córeczko ale dziś nie dostaniesz jeść bo nie mamy za co " .....


Czy chociaż  skąd kol wiek dostaniemy pomoc ???

Na kogo w tym kraju można liczyć ?
Na rodziców ,już dosyć się wykosztowali i na mnie i na dziecko.
Na sąd hmmm zrobi swoje i później nie obchodzi go co się z nami stanie.
Na komornika sądowego niezbyt
a na opiekę społeczną hah tylko wyśmiać


A oto moja księżniczka .
Chyba tylko ona mnie trzyma przy życiu tak na prawdę




piątek, 13 marca 2015

Dobra wiadomość!!

Jak to mówiłam po burzy zawsze wychodzi słońce i dla mnie i dla mojej kochanej córki też w końcu zawitało.
Moja kochana Oliwia przybrała na wadzę więc unikniemy szpitala co do zdrowia to w końcu pokonała chorobę. A dziś od rana od 5 buszuje i gaworzy na całego.


Co do spraw urzędowych.
Po wizycie u wójta gminy nadal nie przyznano mi programu samotnej matki z tego względu ,że jest ojciec biologiczny uznany. Chociaż z ojcem biologicznym malutkiej nie mam kontaktu to i tak mi się ten program i pomoc nie należy.
Cóż bywa .



A oto moja słodka córeczka.

wtorek, 10 marca 2015

Pocztowa skrzynka


Bardzo miła niespodzianka od knorra oraz od hippi co w ogóle sienie spodziewałam

A oto co przyniesione zostało do mnie :
Co do Hipp'i i programu maluszka każda mama która urodzi swoje malutkie dziecko wypełni kartkę z danymi a oto po niecałych 4 miesiącach paczuszka z pierwszym obiadkiem oraz z poradnikiem jak stopniowo rozszerzyć dietę dziecku.



A co do odnośnie firmy knorr esencja do sosów ciemnego.



A teraz właśnie jestem w trakcie czytania fragmentu ,,Osiem" ... Jakie wrażenia niebawem sie prekonacie

Franciszek Kacyniak ,,Osiem"

"Wysuszyła włosy tak, że opadały miękkimi falami na plecy i piersi. Jedną stronę podpięła grzebykiem, aby odsunąć je z twarzy. Pomalowała rzęsy, a na usta nałożyła odrobinę błyszczyku. Wejrzała we mnie, jak w lustro, oczekując na ocenę wyniku Jej zabiegów.
- Gorąca laska z ciebie - pokiwałem z uznaniem głową.
- Tak sądzisz? A miało być skromnie i subtelnie. Chodźmy do łóżka.
- Zostańmy tutaj - próbowałem ją powstrzymać.
- Zimno mi.
- Zostań.
- Zmarzłam. Chodźmy.
Owinąłem mały ręcznik wokół bioder i podałem Jej większy. Miękki, biały. Wychodząc z wanny, wsparła się na moim ramieniu. Przyciągnąłem Ją do siebie i mocno pocałowałem, wsuwając język do ust.
- Kochaj się ze mną.
- Znowu?
- Jak facet może być tak rozczarowujący?"


Czyżby kolejna podobna książka do sagi Greya ??
A może uda mi się nawiązać współpracę ?? 
Zobaczymy odpowiedź i recenzja niebawem ....

poniedziałek, 9 marca 2015

ból

Zwracam sie z dzisejszą notką do mam po cesarskim cięciu. Uważajcie kobietki do ilu kilogramów podnosicie.
Mnie już pierwsze oznaki bólu chwyciły ,zaczęłam dźwigać niby nic ciężkiego bo do 10 kg lecz niestety efekty tego są.
Zawsze gdy człowiek chce lepiej zrobić to wychodzi gorzej.
Nie rozumiem tego.



Co do mojej córeczki to jest lepiej kaszelek ustał, katarek też przechodzi lecz stan podgorączkowy nadal się utrzymuje. Jeszcze 2 dni antybiotyku i kolejna wizyta u pani doktor tym razem pojadę prywatnie bo tam lepsza opieka medyczna.



Pomimo choroby moja ukochana córeczka nie daje po sobie poznać ,że ją coś boli . Cały czas uśmiechnięta ,pełna życia i wigoru. Jest na prawdę kochana.

A oto ja i malutka z dziś.

piątek, 6 marca 2015

Głosowanie

Poprzedni post był 100-nym postem na moim blogiem.

Proszę was o głosowanie na moją małą O. To nic nie kosztuje a zabierze wam tylko kilka sekund. Można głosować na różne sposoby.


http://ebobas.pl/konkursy/zobacz_zdjecie/45267  Ostatni dzień więc dobijmy tymi głosami jak najwięcej

http://ebobas.pl/konkursy/zobacz_zdjecie/45999   A tu pokażmy ,że umiemy glosować jak najwięcej

Dziękuję ...

Dziękuję wam ,że pod moją nieobecność czytacie i wyczekujecie notki i informacji co u nas.
Niestety troszkę źle, malutka O. jest chora na oskrzela i walczy dzielnie od trzech dni z gorączką.
Widzę już ,że po 5 dniu choroby moja niunia malutka ma coraz mniej ochoty do uśmiechu a tym bardziej do gaworzenia ze mną.
Tak bardzo się martwię ,mimo to ,że niekiedy się malutka uśmiechnie to moje serduszko napełnia radość a zarazem ogromny smutek bo mogłam jednak coś zrobić aby malutka nie była chora ...
Chciałam wam opisać jakie miałyśmy przygody.

Wizyta u lekarza pierwszego kontaktu.
To był istny horror nie dość ,że kazała czekać malutkiej ze starszymi ludźmi ,którzy byli dosyć bardziej poważnie chorzy, to jeszcze zapisane byłyśmy dopiero po 14.
Gdyby moje dziecko zaczęło się dusić to też by kazała czekać.
Przylecieli biedni rodzice z troszkę większym chłopcem niż moja mała O. I dziecko połknęło jakaś drobną zabawkę, upłakane i nie mogące oddychać a ona kazała się zapytać tym biednym rodzicom czy ludzie w poczekalni ich przepuszczą i jak tak to mają wejść po pacjencie.
Oczywiście się każdy zgodził. 10 minut pacjent w środku nie wychodzi , 20minut nadal nic. Dziecko coraz bardziej płacze i się dusi .
 Dopiero po 30 minutach pacjent wyszedł bo papiery do seneatorium mu wypełniła.
Nosz ludzie do choinki jasnej !!!!
Wizyta tych rodziców trwała zaledwie 5 minut i tylko wypisała im skierowanie do szpitala ,który był oddalony o prawie 30km. To jest skandal. Dziecko by się prawie udusiło a ta zamiast wziąć dziecko do osobnego gabinetu (bo miała taką możliwość) i się zajać w kolejności to nie.
I tak z moją małą O. weszłyśmy do lekarza dopiero o 16:30 . I nic nikogo nie obchodziło ,że miała nieskończone 3 miesiące ,że malutkie dziecko . Ma siedzieć i już.
Wizyta u lekarza była jeszcze bardziej śmieszniejsza i aż wręcz absurdalna bo pani doktor rozebrała malutką i osłuchała ,popatrzyła w gardełko (bez lampki) i stwierdziła ,że osłuchowo jest wszystko dobrze i tylko ma katarek.
Przepiała inhalator i kropelki do nosa. W aptece gdy dowiedziałam się cenę inhalatora czułam ,że zawiodłam na całej Lini moją mała O. niestety inhalator w cenie ponad 150zł w tej chwili mnie nie stać, a co najlepsze kropelki do nosa przepisała dla przeznaczenia dziecku od 1 roku życia . Myślałam ,że mnie szlak trafi. Więc kupiłam wodę morską i aspirator.


W nocy i wizyta u pediatry
Temperatura małej O. 38.6, coraz bardziej kaszle i praktycznie nic nie zmrużyłam oka bo malutka nie dość ,że zmarnowana bo mało spała to rozdrażniona.
Zadzwoniłam prywatnie do pani doktor i kazała przyjechać wizyta tam trwała ponad 30 minut .
Nie dość ,że obudziłam panią doktor to i tak nas przyjęła. Później okazało się jeszcze kłopotem bo malutka nie ma odpowiedniej wagi do swojego wzrostu i miesięcy życia bała się przepisać jej antybiotyk ale zaryzykowała i teraz opowiedziała ,że jeśli gorączka by się utrzymywała to do szpitala bo ona się boi tak drobnemu dziecku co kol wiek przepisać.
Jak na razie jest 3 dzień od podawania antybiotyku i zauważyłam nieco poprawę bo mniej kaszle ,więcej malutka je ,mniej luźniejsze kupki robi. I więcej po prostu śpi.
A co do kataru to odciągam aspiratorem. Jedyne czego doktorka żałuje to to ,że nie posiadamy inhalatora. Niestety nie każdego stać ,może niedaleka przyszłość i kupię .


Tylko czekam aż komornik sądowy ściągnie pieniądze od ojca dziecka.
A oto moja kruszynka jak śpi.










Z innej beczki :

Tak bardzo kocham swoją córeczkę ,że oddałabym życie za swoje dziecko.
A nigdy szczerze nie pomyślałabym ,że mogłabym jeszcze kogoś tak mocno kochać.

Teraz dla mnie najważniejsza jest córeczka i mój chłopak z którym planujemy przyszłość i to na bardzo poważnie.
Tak jak każda dziewczyna mam marzenia i mam nadzieję ,że się one spełnią.

sobota, 28 lutego 2015

Firma SoXo

Znalezione obrazy dla zapytania SoxoZnacie tą firmę ??
Ostatnio miałam szał zakupowy dla mojego małego bąbelka i w drogerii rossmann zakupiłam jej buciko-skarpetki z firmy I <3 Soxo dokładnie podobne co widzicie pod spodem na zdjęciu
Nie dość ,że są śmieszne to jeszcze mają w maskotkach grzechotki przy czym jak moja niunia nosi je na nóżkach to gdy poruszy to grzechotki się odzywają . A wtedy zaczyna się szukanie skąd się ten głos wydobywa i przy tym robi naprawdę śmieszne minki. Które sprawiają na mojej twarzy uśmiech.
ZALETA:
Zaletą jaka towarzyszy tym o to skarpetką tej firmy jest to, że nie pozostawia śladów na nóżkach dziecka, tak jak inne skarpetki. Można je założyć do kombinezon jako buciki ponieważ są one bardzo cieplutkie i stanowią bardzo przyjemną zabawę dla mojej małej O.


A oto moja mała O. w tych o to skarpetko - bucikach.